Już dawno takiej chały nie widziałam, nudne, denne i do ucha!!!!Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać oglądając kolejny film z cyklu "zabili go i uciekł", do tego żałosny Benicio Del Toro, który zagrał tak drewnianie, sztucznie i z manierą, że aż nie mogę w to uwierzyć, co mu się stało??? Przecież to dobry aktor!! Z trudem powstrzymywałam się od zaśnięcia. Do tego finał, który przekroczył wszelkie granice zdrowego rozsądku, horda uzbrojonych po zęby agentów oczywiście nie daje rady, dopiero 60 letni dziadek pokazuje JAK to się robi, SAMEMU, żeby nie było wątpliwości, rusza w pościg baz jakiejkolwiek broni, ale cóż to dla niego, przecież bardzo prosto samemu można zrobić sobie tomahawk!!!!!!Badziewie jakich mało, do tego kolejny polski kwiatek, jeśli chodzi o tłumaczenie tytułu, gratuluję inteligencji i pomysłowości, ja po stu latach nie wpadłabym na takie tłumaczenie...........